Moja firma
Budowanie strategii marketingowej, Efekty pozycjonowania, Skuteczna reklama

Jak maksymalnie wykorzystać szanse sprzedażowe, które stwarzają pozycjonowanie i Ads?

Ewa Szczegielniak, Dariusz Jarzębski
9 minut

Chcesz więcej sprzedawać, więc inwestujesz w promocję w internecie. Ma to sens. Nasze doświadczenie pokazuje, że skuteczne pozycjonowanie strony oraz kampanie Google Ads potrafią przynieść OGROMNY wzrost zapytań ofertowych, czasami nawet w bardzo krótkim czasie. Pytanie więc: czy na pewno jesteś na to gotowy? Ostateczny sukces zależy od tego, jak poradzisz sobie z szansami sprzedażowymi, które stworzą SEO i Ads. Jak zatem maksymalnie je wykorzystać? Podpowiadamy.

Jak maksymalnie wykorzystać szanse sprzedażowe

Co dokładnie daje skuteczna reklama w internecie?

Wydawałoby się, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista: pozwala więcej sprzedawać. To prawda, ale… pod warunkiem, że dobrze wykorzystasz szanse, jakie stwarza. Co to oznacza?

Załóżmy, że dopiero niedawno rozpocząłeś działalność na własną rękę. Firmę prowadzisz sam albo z jednym czy dwoma pracownikami. Masz świetne produkty, ale Twoje „moce przerobowe” są ograniczone: czasem, liczbą rąk do pracy czy możliwościami wytwórczymi. Co zatem stanie się, jeśli z dnia na dzień, po przeprowadzonej kampanii płatnej reklamy, telefony rozdzwonią się do czerwoności, a skrzynka mailowa zapełni się zapytaniami o produkty?
Z jednej strony będzie to świetna wiadomość. Przecież o to chodziło! Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy: większość szans sprzedażowych, które się pojawiły, po prostu przepadnie.

Dariusz Jarzębski: Klienci nie lubią czekać. W niektórych branżach to, czy natychmiast odbierze się telefon, czy nie, decyduje o ich pozyskaniu. Dobry przykład do rynek medyczny – pacjent dzwoniący z konkretną potrzebą zdrowotną nie ma czasu do stracenia. Jeśli nie zostanie szybko obsłużony, wybierze inną placówkę.

Właśnie dlatego zawsze przypominamy naszym klientom, że skuteczna reklama i pozycjonowanie to dopiero połowa drogi. Druga jej część to jak najlepsze obsłużenie osób, które do Ciebie trafią.

Co, jeśli nie wykorzystasz szansy sprzedażowej?

Zastanów się sam, jak czujesz się w sytuacji, kiedy np. wchodzisz do restauracji, ale czekasz wieki na to, aż obsłuży Cię kelner. Choć każdy ma własny próg tolerancji, po przekroczeniu jego granicy zazwyczaj nie ma już odwrotu.

Pamiętaj: SEOAds to przede wszystkim szansa na pozyskanie nowych klientów. Oni wybaczają mniej niż ci, z którymi zdążyłeś się już dobrze poznać. Jeśli „zawalisz” już na początku, utraconego zaufania nie uda Ci się odzyskać. To może mieć opłakane skutki – nie tylko w postaci utraconej jednej szansy na sprzedaż.

W dobie internetu bardzo łatwo „zapracować” sobie na negatywną opinię. Wystarczy kilka niepochlebnych komentarzy w wizytówce Google czy na Twoim profilu na Facebooku, a przekonanie do siebie kolejnych klientów będzie znacznie trudniejsze.

Jak duży wzrost zapytań ofertowych dają skuteczne pozycjonowanie i Ads?

Nie ma jednego, uniwersalnego zestawu reguł, który pozwoliłby przewidzieć, jak szybko wzrośnie zainteresowanie klienta Twoją ofertą. Konkurencyjność branży czy trendy rynkowe mają tu spore znaczenie. Wiele zależy od tego, w jakim miejscu się znajdujesz przy rozpoczęciu działań marketingowych oraz gdzie chcesz dojść.

Dariusz Jarzębski: Jeśli firma dopiero startuje w Google, trzeba poczekać co najmniej kilka miesięcy na efekty pozycjonowania. O liczbie zapytań może też decydować sezonowość branży. Na przykład, jeśli firma zajmuje się montażem klimatyzacji, dla niej szczyt sezonu przypadnie na upalne miesiące lata. Zimą klienci nie będą poszukiwali usługi „na wczoraj”, a raczej dokładniejszych informacji o klimatyzacji, które pomogą podjąć wybór w bliższej lub dalszej przyszłości.

Pewne jest jedno: przy dobrze zaplanowanych działaniach marketingowych wzrost zapytań nastąpi, a Ty musisz być na to gotowy. W skali od kilku do kilkunastu miesięcy zainteresowanie Twoją ofertą wzrośnie, a jedyne, co Ci pozostaje, to umiejętnie to wykorzystać.

Efekt, jaki daje skuteczne pozycjonowanie stron internetowych

Tak wzrosła widoczność SEO jednego z klientów ECHO na przestrzeni współpracy.

Efekty płatnej reklamy i SEO da się przewidzieć i kontrolować

Czy zatem skoro nie masz na razie odpowiedniej liczby pracowników czy dobrego zaplecza magazynowego, powinieneś odłożyć działania marketingowe „na później”? Absolutnie nie! Potrzebujesz po prostu dobrego planu działania – strategii, która pozwoli stopniowo budować lepszą pozycję i poszerzać portfel klientów.

Dariusz Jarzębski: Możliwości, jakimi dysponuje klient w zakresie obsługi zapytań, które będą efektem pozycjonowania i płatnej reklamy, to jedna z najważniejszych kwestii, jakie poruszamy na początku współpracy oraz przy omawianiu wyników działań ECHO. Zawsze dbamy o to, aby budżet marketingowy nie był bezsensownie „przepalany”, a tak może się stać, jeśli telefony od zainteresowanych ofertą pozostaną nieodebrane. Jeśli brakuje „mocy przerobowych”, warto je stopniowo rozbudowywać, a równocześnie poszerzać skalę kampanii Ads czy listę słów kluczowych, na które odbywa się pozycjonowanie.

Jak konkretnie przejąć kontrolę nad efektami reklamy w internecie?

Ewa Szczegielniak: Trzeba przede wszystkim pamiętać, że każdy potencjalny klient znajduje się na innym etapie tzw. lejka sprzedażowego. Mówiąc prościej, nie każdy, kto może dokonać zakupu, jest do tego gotowy w momencie pierwszego kontaktu z ofertą firmy. Najczęściej zanim to tego dojdzie, musi przejść dłuższą drogę i zdobyć sporą ilość informacji. Tymczasem bardzo wiele realizowanych kampanii Ads czy projektów SEO koncentruje się wyłącznie na dotarciu do tych „gotowych do zakupu”. To poważny błąd, bo takich osób jest tylko ok. 3%!

Oznacza to, że aby uniknąć nagłego wzrostu zapytań, których liczba przerośnie możliwości, warto po prostu odpowiednio ukierunkować działania marketingowe. Tak, by budować długie relacje, które w przyszłości zaowocują sprzedażą.

Jak to wygląda w praktyce? Najczęściej w procesie, który prowadzi ostatecznie do zakupu produktu, można wyróżnić 5 etapów. Można je zobrazować następująco:

Klient ma problem/potrzebę

Przykład? Zaobserwował, że chrapie w nocy. Na tym etapie będzie próbował dowiedzieć się, dlaczego. Wpisze więc w Google np. „dlaczego chrapię”. Jeśli działasz w tej branży i, przykładowo, sprzedajesz aparaty CPAP, na tym etapie raczej nie będziesz jeszcze pakować określonego modelu urządzenia do wysyłki. Możesz jednak wyedukować klienta i dostarczyć mu informacji, których poszukuje. To „kamyczek do ogródka”, który wykorzystasz później.

Klient szuka koncepcji rozwiązania problemu/zaspokojenia potrzeby

Kontynuując historię o chrapiącym kliencie – na tym etapie szuka on sposobu na to, żeby przestać chrapać. W dalszym ciągu jest to czas, w którym raczej zdobywa wiedzę niż porywa się na kupowanie produktu. Może więc pytać „jak przestać chrapać” – informacji ponownie może mu dostarczyć np. Twój blog.

Klient edukuje się w zakresie dostępnych rozwiązań (szeroko)

Klient odwiedził lekarza i dowiedział się, że jednym z rozwiązań, które może wykorzystać, jest aparat CPAP. Potrzebuje zatem dokładniejszych informacji – na przykład odpowiedzi na pytanie: „jak wybrać aparat CPAP”. Zauważ: proces dochodzenia do decyzji trwa długo, ale każdy kolejny kontakt z Twoją ofertą pogłębia relację z klientem i buduje zaufanie.

Klient wybiera preferowane rozwiązanie

Na tym etapie klient już wie, jakiego mniej więcej sprzętu potrzebuje, ale chce uzyskać dokładniejsze informacje o poszczególnych modelach. To może być już moment, w którym będzie się z Tobą kontaktował – na przykład zadzwoni i poprosi o przybliżenie funkcji modeli Philips i ResMed.

Klient szuka dostawcy

To moment, w którym kupujący już dobrze wie, czego potrzebuje. Szuka konkretnego modelu i… zależy mu na najlepszej cenie albo na szybkiej dostawie.

Warto poszukiwać kontaktu z klientami na każdym z tych etapów – w długofalowej perspektywie pozwoli to płynnie i stopniowo podnosić wyniki sprzedażowe i stawiać sobie coraz ambitniejsze cele.

Stopniowe rozbudowywanie działań to klucz do sukcesu

Orientacja na klientów o różnym poziomie „gotowości” to mądre rozwiązanie, które powinno być podstawowym założeniem każdej dobrej strategii marketingowej. Warto też zobaczyć na małej próbie, jaki odzew przynosi kampania.

Dariusz Jarzębski: Testowanie jest ważne przede wszystkim przy planowaniu kampanii Google Ads. Skuteczna reklama może natychmiast sprawić, że telefony się rozdzwonią. Dlatego często zaczynamy od małej próby i na podstawie osiągniętych wyników rozbudowujemy działania – dopasowując je do celów klienta oraz tego, na jakie wzrosty jest gotowy.

Jeśli na początku możliwości związane z liczbą obsługiwanych zapytań i zamówień są ograniczone, warto zaplanować skromniejszą kampanię. W międzyczasie firma, dzięki stopniowo zwiększającej się skali zapytań, może się rozbudowywać, zatrudnić nowych pracowników do obsługi i po prostu rosnąć.

Dariusz Jarzębski: Mamy wielu klientów, którzy rozpoczęli z nami współpracę, działając na rynku lokalnym. Teraz są już obecni na niszy krajowej, a nawet na zagranicznych. Oczywiście to były planowane wzrosty, które wiązały się nie tylko z rozwojem działań marketingowych, ale i ważnych gałęzi przedsiębiorstw.

Jak zatem widzisz to, na jaką skalę powinny być prowadzone działania SEO czy kampanie reklamowe, zależy od tego, na jakie efekty jesteś gotowy. Omów tę kwestię z naszymi specjalistami podczas warsztatów startowych. Wspólnie przygotujemy strategię, która pozwoli Twojemu biznesowi urosnąć krok po kroku.

 

Szukasz wsparcia
w zaplanowaniu działań obliczonych na
wzrost sprzedaży?

Czy ten materiał okazał się przydatny?

Oceń materiał korzystając z gwiazdek

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 9

Brak ocen.

5
(9)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Treści na stronie są własnością intelektualną firmy ECHO. Ich kopiowanie w całości lub fragmentach jest naruszeniem praw autorskich.

Copyrights © Agencja ECHO 2024