Na przestrzeni ostatnich lat firmy w Polsce inwestują w Google Ads miliardy złotych i kwota ta rokrocznie znacząco wzrasta. Dzieje się tak za sprawą skuteczności tego narzędzia w zakresie pozyskiwaniu klientów z internetu oraz krótkiego czasu oczekiwania na zwrot z tej inwestycji.
7 powodów, dlaczego Google Ads jest najlepszym narzędziem marketingu online dla małych i średnich firm
Na bazie tysięcy konkretnych przypadków śmiało można postawić tezę, że umiejętnie przygotowana kampania – doprowadzająca do naszej strony wyłącznie faktycznie zainteresowanych klientów – w połączeniu z właściwie przygotowaną stroną internetową, na której znajdzie się potencjalny kontrahent – stanowią doskonałe narzędzie marketingowe, przekładające się na pozyskiwanie nowych klientów, wzrost sprzedaży i rozpoznawalności firmy na rynku. Oto kilka powodów.
Dostępność formatów reklam jest tak ogromna, jak nigdy dotąd, a firmy wręcz prześcigają się w pomysłach na ich wykorzystanie i intensywność dotarcia do potencjalnych klientów. Konsekwencją tego jest zalewanie nas systematycznie przekazami reklamowymi z większym, mniejszym lub żadnym związkiem z naszymi aktualnymi potrzebami.
I w całej tej powodzi informacji jest jedno miejsce, z którego korzystamy faktycznie wtedy, gdy czegoś „poszukujemy”… mowa oczywiście o Google. Jeśli więc inwestować w reklamę to na pewno idealnym pierwszym wyborem staje się obecność w czołowych wynikach wyszukiwarki po najważniejszych dla naszej firmy słowach kluczowych. Mamy niemal 100% pewność, że informacja o naszej ofercie ukaże się potencjalnie wartościowym oczom.
Prowadząc biznes wiemy dobrze, kto najczęściej jest naszym klientem i dzięki jakim transakcjom nasza firma odnosi największe profity. Ads to cała gama opcji ustawień, które gwarantują dotarcie z informacją o naszej firmie wyłącznie do właściwego odbiorcy, we właściwej lokalizacji.
Do dyspozycji mamy zarówno kryteria demograficzne, jak i geograficzne. W obu przypadkach możemy określić te, na obecności w których nam zależy, jak i te, które chcemy wyeliminować, aby maksymalnie zwiększyć prawdopodobieństwo dotarcia do właściwego dla nas klienta.
Klient korzysta z wyszukiwarki na bardzo konkretnym etapie procesu zakupowego: wie już, co chciałby kupić (często ma też wyobrażenie, za ile), a szuka najlepszego dla siebie oferenta tego produktu bądź usługi. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której „w wolny sobotni wieczór” szukamy naprawy drukarki solwentowej, jeśli (1) nie jesteśmy jej posiadaczem, (2) nie uległa ona awarii… To właśnie kluczowy powód, dla którego obecność w najwyższych wynikach wyszukiwania daje ogromne szanse na systematyczne zapytania od potencjalnych zainteresowanych.
Wyzwaniem jest stworzenie odpowiedniej listy słów kluczowych, po wpisaniu których chcemy się pokazywać naszym potencjalnym klientom, bo praktyka pokazuje, że o ten sam produkt czy usługę klienci pytają na dziesiątki różnych sposobów. Wykorzystując wiedzę o prowadzonym biznesie, a także narzędzia, które udostępnia Google, jesteśmy w stanie przewidzieć naprawdę zróżnicowane zachowania potencjalnych klientów i docierać do nich z informacją o naszej ofercie, gdy tylko będą jej poszukiwać.
Aby maksymalnie zwiększyć szanse na dotarcie wyłącznie do osób komercyjnie zainteresowanych naszą ofertą warto też zadbać o stworzenie odpowiednio długiej (czasem znacznie dłuższej niż zasadnicza lista słów kluczowych) listy słów wykluczających. Chodzi o wskazanie haseł, których wystąpienie w zapytaniu użytkownika powinno spowodować, iż nasza reklama nie wyświetli się w ogóle (nie doprowadzi do zbędnego ruchu na naszej stronie i nie narazi nas na niepotrzebne koszty). Tu znów praktyka pokazuje, jak wielka jest skala zapytań „edukacyjnych” czy wynikających z „różnego rodzaju ciekawości”, a nie chęci zakupu. Jako przykład niech posłużą: „adwokat łódź zarobki” czy „jak samodzielnie zamontować rolety dzień noc”. W obu przypadkach szanse na owocną współpracę po wejściu użytkownika na stronę są raczej znikome.
Skuteczne dotarcie z ofertą do odpowiednich klientów wymaga działania zgodnie z precyzyjnie zaplanowaną strategią.
Od pierwszego wyświetlenia reklamy mamy dostęp do kompletu danych o tym, co dzieje się na naszym koncie, a jeśli korzystamy z Google Analytics to również o tym, co doprowadzeni użytkownicy robią na naszej stronie. W szybki i łatwy sposób możemy ocenić skuteczność poszczególnych działań, czy konkretnych słów kluczowych oraz na bieżąco wdrażać zmiany, które przyczynią się do wzrostu efektywności (dodawać słowa kluczowe, modyfikować czy usuwać, zmieniać stawki, podnosić pozycję reklamy, zmieniać pojawiający się przy niej opis, etc.).
Przed uruchomieniem działań w Google Ads warto nawet pobieżnie zorientować się, jaki budżet powinniśmy zaplanować. Zależy to przede wszystkim od trzech czynników: zasięgu geograficznego, na którym chcemy się reklamować, branży, w której działamy (jak długa będzie lista słów kluczowych) oraz intensywności działań konkurencji (z iloma firmami będziemy rywalizować o najwyższe pozycje).
System Google Ads działa na zasadzie prepaid, co oznacza, że zasilamy konto zaplanowaną kwotą przed uruchomieniem działań i jest ona obciążana z każdym kliknięciem w reklamy naszej firmy. Oczywiście uruchomienie konta i pierwsze tygodnie pracy na nim cechuje duża dynamika i zmienność, ale zakładając profesjonalną jego konfigurację i optymalizację powinniśmy po kilku tygodniach potrafić precyzyjnie szacować budżet potrzebny na prowadzenie tych działań w przyjętym czasie.
Praktyka pokazuje, że właściwa praca na koncie w długim terminie daje profity w postaci coraz wyższej skuteczności przy coraz niższych kosztach. Dzieje się tak za sprawą dwóch głównych czynników, mianowicie: malejącego CPC (stawki za pojedyncze wejście) oraz eliminacji wejść nierokujących sprzedażowo (budowanie długiej listy słów wykluczających zbędne wejścia).
W przeciwieństwie do wszelkich innych inwestycji reklamowych, w Google Ads rozliczenie następuje wtedy, gdy potencjalnie zainteresowany naszą ofertą klient trafi z wyszukiwarki na naszą stronę. To unikalna (jeśli chodzi o reklamę) forma rozliczenia za efekt, która przy odpowiednio prowadzonych działaniach staje się niemal gwarantem zwrotu inwestowanych środków. Dodatkowo możemy porównać koszty pozyskania klientów po różnych słowach kluczowych i na tej bazie podjąć decyzję, w które z nich inwestycja najbardziej się opłaca.
A dodatkowym benefitem jest fakt, że nawet jeśli nasz link nie zostanie wybrany i „kliknięty” to wciąż reklama naszej firmy wyświetla się potencjalnym klientom.
Intuicyjny panel Google Ads sprawia, iż uruchomienie konta trwa dosłownie kilka chwil. Reklama jest dostępna online i widoczna dla użytkowników bardzo szybko. Oczywiście jeśli chcemy dbać o maksymalny zwrot z inwestycji, ustawienie konta i jego systematyczna optymalizacja oznaczać będą wielogodzinne sesje analiz i korekt. Tu warto zastanowić się nad wsparciem profesjonalnej agencji, szczególnie, gdy budżet, który inwestujemy stanowi odczuwalną część wydatków w firmie.
Prowadzone kampanie Ads można w dowolnym momencie wstrzymać i wznowić. W przypadku czasowych działań promocyjnych, zmian czy braku asortymentu lub choćby przerwy urlopowej czy świątecznej, jedno kliknięcie zatrzymuje wszelkie działania, również jedno uruchamia je ponownie.
Klienci szukający produktów i usług są bardzo często dosłownie na wyciągnięcie ręki. To, co warto zrobić, to choć „na próbę” poprowadzić precyzyjnie targetowane działania, których celem będzie dotarcie do nich. Efekt może być na tyle zadowalający, że kampania Google Ads stanie się stałą aktywnością marketingową firmy i głównym źródłem (bądź drugim po rekomendacjach) pozyskiwania nowych klientów. Konstruując właściwie pomysł na obecność w wyszukiwarce, a następnie rzetelnie go wdrażając stwarzamy naszej firmie olbrzymi potencjał sprzedażowy i dostarczamy strumień nowych wartościowych klientów. Czego chcieć więcej…?
Treści na stronie są własnością intelektualną firmy ECHO. Ich kopiowanie w całości lub fragmentach jest naruszeniem praw autorskich.
Copyrights © Agencja ECHO 2024
